Wiwisekcja wieloryba – książka.
Transkrypcja[]
[Urywek notatek filozofa natury sporządzanych na pokładzie statku wielorybniczego]
To nadzwyczajne – każdy okaz, jaki miałem przyjemność badać podczas podróży, wykazywał jakąś niewielką cechę fizjologiczną, która odróżniała go od innych. Podczas drugiego etapu podróży, na wschód od Tyvii, załoga wciągnęła na pokład samicę, mającą jakieś 42 stopy długości. Szacuję, że ważyła 35 ton i statek osiadł nisko, przez całą noc bujając się z burty na burtę, gdy ona się szarpała.
W świetle świec rozebrałem ją, wykonując szkice i notatki. Mimo jej porykiwania wciąłem się w masę macek wokół jej pyska. Wewnątrz znalazłem rzędy za rzędami zębów oraz fiszbiny biegnące wzdłuż górnej szczęki. Przypuszczam, że ta przypominająca miotłę struktura służyła jej do odfiltrowywania z wody pożywienia zbyt małego, by je przeżuć.